Bombki

Czas biegnie, święta tuż tuż więc trzeba brać się do roboty. Troszkę staroci z tamtego roku odnalazłam, a nowe trzeba robić.

Bransoletka skręcana

Dziś skończyłam skręcaną bransoletkę w kolorach wrzosu, kremu i brudnego złota z koralików TOHO 8o, 11o  oraz 15o.

Lampa

Zastanawiacie się jak dać nowe życie swojej starej lampie, oto propozycja.

Bibułkowe róże

Wybierając się na uroczystość do kogoś lubię podarować coś co wykonam sama i tak było tym razem, a oto rezultat. Wszystko wykonane jest z bibuły.

Kawowy jeżyk

Dziś powstały dwa kawowe jeżyki, które cudnie pachą. Podpatrzyłam je u Justynki, tak mi się spodobały, że postanowiłam je zrobić i oto ONE.

Koralikowa róża

Idąc w maju na komunię do naszej Nikolki zastanawiałam się co to dac zamiast kwiatów i wymyśliłam. Zrobiłam białą różyczkę z koralików i tak się spodobały, że powstały koleje, poniżej jedna z nich.

wózek z pampersów

A teraz troszkę z innej beczki. Inspiracją do zrobienia wózka były narodziny małej istotki i tak oto powstał różowy wózeczek.

kolczyki

Nawet nie wiem kiedy jak zaraziłam się robieniem kolczyków. Zaczęło się niewinnie a teraz to po prostu zaczyna się robić obsesją:)

Jeżyk
Wreszcie zebrałam się w sobie i zrobiłam sobie jeżyka, który już od dawna chodził mi po głowie, ale nigdy nie było czasu żeby się zabrać za zrobienie coś dla siebie, lecz nareszcie jest:)

Bransoletka turkusowy komplecik

Kasiula poprosiła mnie o zrobienie czegoś na wesele, a że sukienka była w kolorach turkusu i czerni toteż powstała taka oto bransoletka i wisior na łańcuszek.

Bursztynowe wspomnienie

Z tęsknoty za  latem powstała ta oto piękna bransoletka, która jest jedną z moich ulubionych.

Wyróżnienie

Wow jestem pod wielkim wrażeniem, tego bym się nie spodziewała, że będąc niecałe trzy tygodnie na blogu dostanę wyróżnienie, a tak właśnie się stało i to dzięki Agacie Szybalskiej. Serdecznie dziękuję jeszcze raz.

Kobaltowa limetka

Wiosna tuż tuż więc i mnie ogarnęło szaleństwo kolorów.

Różany wąż

Zastanawiałam się jak wyjdzie połączenie różu z zielonym i przyznam całkiem szczerze, że wyszło to całkiem dobrze, oceńcie sami.

Kokardkowe szaleństwo

Pewnego razu nabrałam weny twórczej, ogarnęło mnie szaleństwo na kokardki i tak oto powstały te stwory.